środa, 29 marca 2017

Urodzinowa sukienka

Minęło sporo czasu od ostatniego wpisu. Po szpitalu nadal miałam - i w zasadzie mam - spore kłopoty ze zdrowiem. Zakrzepica i zatorowość płucna to ciężkie choroby, których skutki będę odczuwać do końca życia. Jednak mimo wszystko staram się żyć tak samo jak przed chorobą... A może nawet więcej radości z tego życia czerpię? Przede wszystkim mam sporo czasu na rozwój swoich pasji - rysuję, maluję, sklejam modele, prowadzę Bullet Journal, dziergam... Dobrze wykorzystuję czas rekonwalescencji.
Przede mną jednak niedługo nowe wyzwanie - szukanie pracy. Choroba nałożyła się na zakończenie mojej umowy na zastępstwo. W związku z tym, że nadal przebywam na zwolnieniu na razie tylko przeglądam, co oferuje rynek pracy. Liczę, że może uda mi się znaleźć staż związany z grafiką... Byłoby to spełnienie mojego największego marzenia :) Jednak co przyniesie los - nie wiem. Na razie skupiam się na zdrowiu.

Sporo zmian planuję na blogu. Już teraz możecie zobaczyć jak powstaje dział TESTER. Ponieważ sporo rysuję, lubię udzielać się na grupach rysowniczych dla początkujących. Dużo osób pyta mnie o kredki, farby, markery... Chciałabym zebrać te wszystkie informacje w jednym miejscu. Mam nadzieję, że ułatwię wybór początkującym artystom... :)

Jak widzicie - nie próżnuje. Chociaż ruchowo jestem ograniczona i pracy zawodowej podjąć jeszcze nie mogę - staram się działać jak tylko mogę. Dzisiaj jeszcze chciałabym pochwalić się z Wami swoim małym dziełem... Nie jest to dzieło idealne, zdecydowanie! Jednak to moja pierwsza udziergana sukienka i koniecznie chcę się nią pochwalić.

Powstała z włóczki zamówionej na Aliexpress za 1,17$. Włóczka jest niesamowita i świetnie mi się z nią pracowało. Pokazywałam ją w ostatnim poście. Wymiary wzięłam z koszulki mojej siostrzenicy, resztę improwizowałam. Pomysł zaczerpnięty z otchłani Internetu, oczka liczyłam po swojemu.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz